Poniedziałek 12 Kwi 2010, 18:06
Dlaczego czasem nie potrafimy sobie wybrać przedmiotu naszych rozmyślań? Tylko jest nam on z góry narzucony. Ja wciąż rozważam przeszłość i w jej kontekście imaginuje przyszłość, ale czy ma to jakiś sens? Albo lepiej zadać pytanie czy może to komuś pomóc? Rozdrapywanie najboleśniejszych blizn i użyźnianie krwią gleby pod uprawę przyszłości?No Ceiling