>>Poniższy tekst nie dotyczy grupy Sailor, która jest tutaj prezentowana dźwiękowo i wizualnie.<< Początki „Sailora” były trudne (jak to początki) i … dość dziwne, bo wszystko zaczęło się w Bucharzewie, almaturowskiej bazie jeździeckiej, zamiast, jak pan Bóg przykazał, na jakiejś zapadłej przystani. Tam właśnie Lechu (wtedy jeszcze zwany Lechem) spotkał kilku ludzi, z którymi fajnie, nocną porą i przy browarkach, śpiewało się szanty. Cotygodniowe wyjazdy zaowocowały coraz głośniejszymi śpiewami, aż razu pewnego do bazy ktoś przywiózł wiadomość, że w Poznan…
dowiedz się więcej